BERKÅK 11:00
Jedziemy w stronę Parku Narodowego Jotunheimen. Po drodze dwukrotnie zatrzymujemy się na fotografowanie i odpoczynek w Parku Narodowym Dovrefjell. To piękny porośnięty tundrą i lasotundrą teren. Żyją tu podobno woły piżmowe. Rozglądamy się, ale nigdzie nie widzimy tych włochatych zwierzaków. Jedyne, które udało nam się wypatrzyć to te na rysunkach w instrukcji, jak się zachować w przypadku spotkania oko w oko z piżmowołem. W Dombas oglądamy ładny kamienny kościół. Znajdujemy tu też jeszcze jednego piżmowoła – w herbie miasteczka J. Samo miasto nie jest interesujące. Przypomina trochę polskie miasteczka w górach, gdzie nawał masowych turystów spowodował całkowite przestawienie gospodarki na obsługę ruchu turystycznego. Nam podoba się Vågå – malutkie miasteczko między Ottą i Lom. Owszem tutaj też znajdziemy liczne knajpki i pensjonaty, ale dzięki zachowaniu lub dostosowaniu się do starej drewnianej zabudowy, miasteczko zachowało przyjemny klimat. Wielu turystów mija Vågę jadąc do Lom, a warto tu się zatrzymać chociażby dla pięknego drewnianego kościółka z początku XII wieku oraz przykościelnego cmentarza ze wspaniale zdobionymi płytami nagrobnymi. Nam ten zabytek spodobał się znacznie bardziej niż reklamowany w wielu przewodnikach stavkirke w Lom.