1 luty - pierwsza niedziela miesiąca, więc bezpłatne muzea ! Wybieramy Musee d'Orsay. Do Luwru i w normalny dzień jest olbrzymia kolejka. Jak jest za free, to wiadomo, że bedziemy stali i staliśmy, staliśmy, staliśmy. Udało nam się wreszcie dostać do wnętrza, ale zmarzliśmy strasznie (chyba skończyła się paryska wiosna zimą). Warto odwiedzić to muzeum, ale podobnie jak w przypadku innych tego typu obiektów, trzeba sobie wcześniej zaplanować, co się chce zwiedzić - inaczej przejście przez wszystkie galerie zajmie cały dzień i przy okazji człowiek zupełnie zapomni co oglądał. My poszlismy do impresjonistów i po godzinie wyszliśmy zadowoleni (w kolejce staliśmy dłużej niż ta godzina wewnątrz, oczywiście). Zrobiło się bardzo zimno i to niestety bardzo ograniczyło nasze dalsze szwędanie po Paryżu.