Geoblog.pl    Pacyfa    Podróże    Rumunia 2007    Regionalne jedzenie, czyli pizza na 1000 sposobów
Zwiń mapę
2007
09
sie

Regionalne jedzenie, czyli pizza na 1000 sposobów

 
Rumunia
Rumunia, Sibiu
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2556 km
 
Z Sighisoary jedziemy autobusem do Sibiu. Wybieramy autobus, bo do najbliższego pociągu mamy jeszcze sporo czasu. Wyjeżdżamy godzinę wcześniej i unikamy ponad godzinnej przesiadki. Po drodze fantastyczne widoki, ale coś za coś. Autobus jedzie bocznymi drogami i strasznie się wlecze. W dodatku kierowca nie wysadza nas zgodnie z planem na dworcu autobusowym w Sibiu, tylko gdzieś gdzie akurat było mu po drodze do zajezdni. Nie mamy pojęcia, gdzie jesteśmy. Pytamy o drogę do centrum i na dworzec kolejowy. Zapytany przez nas pan tłumaczy nam jak się tam dostać, ale po chwili stwierdza, że to dość daleko, a nasze plecaki wyglądają na ciężkie. Podrzuca nas więc na dworzec swoim autem. Po drodze trochę rozmawiamy o Rumunii, o Polsce i o … Robercie Kubicy. Pan okazuje się być wielkim entuzjastą zawodów formuły 1 i dopiero co wrócił z Budapesztu, gdzie na torze Hungaroring odbywały się zawody z udziałem naszego najsłynniejszego kierowcy. Pan bardzo komplementuje zarówno Roberta Kubicę, jak i polskich kibiców, którzy bardzo licznie pojawili się w stolicy Węgier. My na Hungaroring się nie wybieramy, ale już wkrótce mam nadzieję dotrzeć do Budapesztu. Mimo dziwnego zachowania kierowcy autobusu z Sighisoary, o Rumunach mamy bardzo pozytywne zdanie :) .
Sibiu w tym roku pełni rolę kulturalnej stolicy Europy. Rumuni, przy wsparciu unijnych pieniędzy dokonali cudów i odremontowali niemal całe miasto. Remonty objęły zarówno zabytkowe budynki w centrum miasta, jak i główne drogi oraz dworzec kolejowy. Sporo remontów dopiero dobiega końca. Na wielu ulicach trwają jeszcze kosmetyczne zabiegi. Na dworcu kasy biletowe, informacja, toalety, czy przechowalnia bagażu znajdują się z tymczasowych budynkach. Już niedługo przeniosą się jednak do pięknego gmachu obok. Cieszymy się zwłaszcza z małego budynku, który został przystosowany na przechowalnię bagażu. Po zwiedzaniu z plecakami Sighisoary jesteśmy trochę zmęczeni i bardzo chętnie pozbywamy się ciężaru z pleców.
Sibiu to bardzo ciekawe miasto. Rozległa starówka z dwoma rynkami, ładne kamieniczki ze słynnymi oczami Sibiu, kilka ciekawych obiektów sakralnych oraz plątanina ulic powodują, że miasto na pewno jest godne polecenia. W tym roku odbywa się tu mnóstwo koncertów, wystaw i przedstawień co dodatkowo przyciąga turystów (Na przykład tego wieczora na jednym z rynków miał koncertować polski Carrantuohill oraz jakaś brytyjska grupa rockowa). Według nas, miasto może spokojnie konkurować z Braszowem o miano „rumuńskiego Krakowa”. Jedyny minus to kwestia kulinariów. Mimo iż knajpek i restauracji jest tu w bród, to niestety ciężko znaleźć coś oryginalnego w przystępnej cenie. Restauracje są albo dość luksusowe albo serwują … pizzę. Tak nam się teraz będzie kojarzyło zwiedzone właśnie miasto. Sibiu, czyli pizza na 1000 sposobów. Oczywiście w obliczu dość dużego wyboru, zdecydowaliśmy się na pizzę :) .
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (2)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Pacyfa
Pacyfa
zwiedził 17% świata (34 państwa)
Zasoby: 606 wpisów606 30 komentarzy30 357 zdjęć357 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
13.08.1993 - 18.08.1993
 
 
03.07.1995 - 09.07.1995
 
 
30.07.1996 - 14.08.1996