Wreszcie Białystok ! Dotarliśmy prawie o północy. Najlepszym podsumowaniem jest sebolsowy opis z GG:
„Przejechaliśmy 8719 kilometrów. Cytrynka padła !”
Kilometrów rzeczywiście sporo (licznik Geobloga pokazuje zdecydowanie mniej, no ale cóż Googlowa mapka mierzy przecież linie proste, a nie faktycznie przebyte kilometry, których zwłaszcza w górach i wokół fjordów nastukaliśmy bardzo dużo). Wyprawa dosyć męcząca, ale zdecydowanie było warto !!! Co ciekawe najbardziej męczącym kawałkiem drogi (co zgodnie stwierdziliśmy) był finisz, czyli trasa Gdynia – Białystok. Skandynawia ? Zdecydowanie polecamy wszystkim !!!