W Wadi Musa nie ma alkoholu ! Jordania to muzułmański kraj i tu się nie pije alkoholu ! - oświadczył to nam tubylec w hostelu (popijając schłodzonego Amstela, którego dzień wcześniej jego żona przywiozła z Akaby). Piwko albo nawet coś mocniejszego można jednak znaleźć w hotelowych restauracjach. Oczywiście sytuacja napędza biznes, więc za puszkę 0,33 l Amstela lub innego zachodniego piwka trzeba zapłacić 3 JOD, czyli ponad 12 zł. 8% Petra Beer 0,5 l to wydatek ok. 5 JOD, czyli ponad 20 zł. Oczywiście wszystko jest negocjowalne, ale mimo wszystko trochę drogo.
Najwyższe ceny w sklepach są bezpośrednio przy rondzie. Wystarczy się jednak udać 2 sklepy dalej i cenowo znowy wracamy do ogólnojordańskiej normy.
Targować się trzeba wszędzie - całkiem konkretny obiadek udało nam się wynegocjować w Cleopatra's - polecam - zapłaciliśmy po 3,5 JOD za bufet w stylu zjedz ile dasz radę. Super sprawa, można popróbować różnych potraw. Deser i herbatę miętową właściciel doniósł nam w cenie :-)