Tracimy sporo czasu na stacji kolejowej w Berca. Następnie czeka nas ponad 3 godziny pobytu na dworcu w Buzau. Nie za bardzo zachęcająca perspektywa. Dworzec w Buzau jest remontowany i mnóstwo ludzi tłoczy się na niewielkim kawałku podłogi w okolicy kas biletowych. Idziemy poszukać czegoś poza dworcem. Nie jest to proste, bo w okolicy wszystko jest już pozamykane. Wchodzimy w końcu do restauracji przy jakimś hotelu. Tam Rumuni oglądają przy piwku mecz Zagłębia Lubin i Steauy Bukareszt. Piwko ! Meczyk ! No i przede wszystkim możliwość stracenia tych 3 godzin we w miarę kulturalnych warunkach. Do totalnie zatłoczonego acceleratu do Konstancy wsiadamy o 1:25 … ufff teraz 4 godziny snu … jeśli się uda !