Geoblog.pl    Pacyfa    Podróże    Pribałtika/Skandynawia 2006    Pierwsze skandynawskie ognisko
Zwiń mapę
2006
28
lip

Pierwsze skandynawskie ognisko

 
Finlandia
Finlandia, Kuopio
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1310 km
 
Z Lahti jedziemy do Kuopio. Chcemy zdążyć przed godziną 21, aby załapać się na lokalną atrakcję – największą na świecie saunę. Niestety przewodnik Pascala po raz kolejny spłatał nam figla – sauna nie jest czynna w środy i piątki, jak to napisano, tylko we wtorki i czwartki. No, cóż w następny wtorek będziemy daleko stąd, więc atrakcja którą sobie zaplanowaliśmy, niestety nas ominie. Wiemy już, że informacje zawarte w przewodniku należy traktować jedynie orientacyjnie – zwłaszcza te dotyczące cen i godzin otwarcie mogą być nieaktualne. Zwiedzanie Kuopio zostawiamy sobie na jutro. Namioty rozstawiamy nad jeziorkiem Kallavesi na publicznej plaży i od razu wbiegamy do wody. Jednak temperatura wody w jeziorze i atakujące nas komary skutecznie skracają kąpiel. Organizujemy ognisko i drinki z naszych estońskich zapasów. Po raz kolejny podziwiamy malowniczy zachód słońca. Piękne, wielobarwne zjawisko występuje tu prawie o godzinie zero ! Wraz z poruszaniem się na północ dzień zdecydowanie się wydłuża.

KUOPIO 12:00
Dzień rozpoczynamy od spacerku po Kuopio – port jachtowy, rynek, ratusz, stara hala targowa, kilka pomników i mniej lub bardziej skomplikowanych architektonicznie budynków. Samo miasto nie robi na nas wielkiego wrażenia, ale dopiero tutaj zobaczyliśmy jak wygląda prawdziwa Finlandia. Na wzgórzu Puijo znajduje się wieża telewizyjna. Jak w wielu tego typu obiektach na świecie, również i tutaj skorzystać można z tarasu widokowego (3,50 € za osobę). Widok z tarasu jest rewelacyjny ! Pod nami rozpościera się gigantyczny dywan sosnowego lasu. Zdająca się nie mieć końca, olbrzymia połać zieleni, jest poprzeplatana skomplikowanym systemem jezior z niezliczonymi, malutkimi wysepkami. Próbujemy odnaleźć plażę, na której wczorajszego wieczora rozbiliśmy namioty. Zadanie okazuje się dosyć trudne. Wszystkie miejsca, mimo, że różne, z góry wydają bardzo podobnie. Widać stąd także, słynne w Polsce dzięki Małyszomanii, skocznie narciarskie. Oglądamy je niemalże z lotu ptaka, bo wieża telewizyjna jest znacznie od nich wyższa. Tu, w przeciwieństwie do Lahti, w sezonie letnim oglądane przez nas obiekty sportowe wydają się być opuszczone. Zrobiliśmy zakupy spożywcze, wędkarskie i pamiątkarskie. Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni zakupami spożywczymi. Okazało się, że w sklepach wszystko jest tylko 3 razy droższe niż w Polsce. Przed wyjazdem straszono nas nawet sześciokrotną różnicą cen ! Kuba odnajduje sklep wędkarski i kupuje wszystko co potrzebne żeby złowić nad którymś z jeziorek smaczny obiad. Tutaj też pozytywne zaskoczenie. Cały zestaw wędkarski kosztuje tylko 2 €. Oczywiście nijak nie można go porównać do zawodowego sprzętu fińskich wędkarzy, ale i tak spróbujemy złowić w Skandynawii jakąś rybkę. A może i dwie ? Sebols kupił poduszkę w kształcie znaku „Uwaga Łosie !”. Znak jest wizytówką skandynawskich dróg. Poduszkę wkładamy za tylną szybę w Cytrynce. Jak się okazuje robimy to ku uciesze jadących za nami kierowców, bo wszyscy nas wyprzedzający mijają nas z uśmiechem na twarzy lub nawet machają nam rękami. Kuopio zostało tego dnia opanowane przez fanów ciężkiego grania. Prawdopodobnie odbywał się właśnie jakiś festiwal metalowy. Chociaż nie mieliśmy tego w planach, dokształcamy się w kwestii heavymetalowej mody. Na ulicach istna rewia – królują czarne skóry i wymyślny piercing we wszystkich możliwych częściach twarzy (i za pewne nie tylko), ale gdzieś przemknęły także różowe rajstopki.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (2)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Pacyfa
Pacyfa
zwiedził 17% świata (34 państwa)
Zasoby: 606 wpisów606 30 komentarzy30 357 zdjęć357 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
13.08.1993 - 18.08.1993
 
 
03.07.1995 - 09.07.1995
 
 
30.07.1996 - 14.08.1996